• Tatry

    Sarnia Skała przez Dolinę Strążyską

    To był nasz ostatni dzień zakopiańskich ferii. I to taki nadprogramowy, bo bawiliśmy się tak świetnie, że postanowiliśmy dokupić nocleg. I co tu teraz zrobić z tym darowanym czasem. Ano wiadomo. Dzieciaki w plecaki ruszamy na szlaki. A nawet i babcie spakowaliśmy na sanki i dalej w góry 😉 W otchłani TPN 😉 Sarnia Skała marzyła mi się od dawna. Kilka lat temu nawet wybrałam się sama na wycieczkę, zostawiając męża w domu z dwójką maluchów 😉 Univers zemścił się na mnie za to 😉 Po pierwsze z rozmachu skręciłam w Dolinę Białego, zamiast iść Strążyską, tak jak lubię najbardziej. A podejście żółtym szlakiem z Białego zawsze mi się dłuży……