Beskid Wyspowy

  • Beskid Wyspowy

    Mogielica zimą

    Mogielicę zdobywaliśmy dziś niestety w okrojonym składzie, bowiem nad Olą zawisło wszechwidzące oko Wielkiego Brata, a właściwie to jego siostry z sanepidu 😉 Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje… w tym wypadku miejsce na parkingu na Przełęczy Rydza Śmigłego. Przy takiej pogodzie, nie jest to takie łatwe, więc choć jesteśmy na miejscu chwile przed 10-tą, to i tak trochę się natrudziłam żeby Złomka gdzieś ulokować – w miarę bezpiecznie i w miarę nie w zaspie 😉 Szlakiem zielonym Ruszamy równo 10-ta. I już zong! Bo niby za śladami, ale trochę mnie zastanowiło, co ten szlak taki mało przetarty? No mało, bo to nie tędy droga, tylko jakieś 100 metrów…

  • Beskid Wyspowy

    Cichoń na Walentynki

    In Love with Mountains zobowiązuje, więc gdzie by nas można było szukać w Walentynki jeśli nie na szlaku 😉 Wybraliśmy Cichoń…ale ani spokojnie ani cicho nie było… droga z Krakowa na Przełęcz Słopnicką długa i kręta, necik się gubi, wiec afera na tylnym siedzeniu już się rozkręca. Nieszczęsne naleśniki Na walentynkowe śniadanko mąż upichcił naleśniczki, a że zarówno Walentynka nr 2 (czyli córa) jest równie dużym ich fanem co Walentynka nr 1 – czyli JA (coby żadnych wątpliwości nie było 😉 ) to pochłonęła 3! słownie trzy! z dżemem…i się w drodze…hmmm jak mówi Seba – porzygała… No nie ma co tu w słowa ubierać, Seba ma racje, porzygała się.…

  • Beskid Wyspowy

    Luboń Wielki

    Chcieliśmy szybko i krótko wiec padło na szlak czerwony z Przełęczy Glisne. Nie przewidzieliśmy jednak, że będzie tak ostro pod górkę 😉 Pierwsze grudniowe podejście, bez raczków, zakończyło się fiaskiem. Niby parliśmy pod górę wypychając dzieciaki, ale mnie na szczęście olśniło, wyjść wyjdziemy, ale jak tu zejść! Zawróciliśmy…Z zaskoczeniem minęliśmy rodzinkę, z kilkoma maluchami bez odpowiedniego ubioru, o sprzęcie już nie wspomnę, i jeszcze z sankami, która z determinacją wspinała się dalej…I tu moja prośba – ludzie!myślcie! w górach myślcie też za dzieci – nie każdy szczyt musi być zdobyty od razu – jeśli warunki nie sprzyjają to żadna ujma zawrócić. Kolejne podejście zrobiliśmy w Sylwestra, ot, takie cudne zakończenie…

  • Beskid Wyspowy

    Szczebel na Mikołaja

    Ponieważ przy niedzieli lubimy i pospać i śniadanko wypasione zjeść, to często, zwłaszcza zimą, kiedy to ciemno robi się dość szybko, szukamy szlaków rzut beretem od domu – czyli do godzinki samochodem od Krakowa. I tu mamy całą plejadę Beskidu Wyspowego, a i Gorce się nawiną. Dziś o Mikołajkowym wypadzie na Szczebel. Mimo, że 6 grudzień, to cieplutko i słonecznie jak wczesną wiosną. Szlak z Przełęczy Glisne łatwy, a szczyt widokowy. Zapraszamy! Z tym Szczeblem to w ogóle ciekawa historia, bo mijaliśmy go wiele razy w drodze na i ze szlaków… i w sumie nie wiedzieliśmy co to za wypasiona góra koło Mszany – a powiem Wam, że robi wrażenie.…

  • Beskid Wyspowy

    Ćwilin – drogą różańcową z Wilczyc

    Dziś wybraliśmy się na drugi co do wysokości szczyt Beskidu Wyspowego – Ćwilin…i chyba go zdobyliśmy. A chyba, bo jak tylko dotarliśmy na szczyt to widoczność zerowa, wiatr, mgła i mróz…wydeptany szlak nagle przepadł, tabliczki nie ma a Ola chyba zaczęła zamarzać, bo zamilkła. A myśleliśmy, że to może nas spotkać na Babiej Górze, a tu masz! Niespodzianka! Pokonani przez taki niepozorny Ćwilin! Seba twierdzi, że przeklęty- wiosną spotkała go tam błotna kąpieli, a dziś oberwał sankami porwanymi przez wiatr. Zapraszamy! Pogoda dziś była mało zachęcająca na długie wycieczki, padło więc na Ćwilin z Wilczyc. Nie ma tam wytyczonego szlaku, ale na szczyt biegnie droga różańcowa i nią właśnie ruszamy.…